Jak ten czas leci... Dzien po dniu i tak zlecialo 366dni:)
Od dzis zaczelam juz robic switeczne dekoracje decoupage. Na pierwszy rzut ida 3 butelki, ktore posluza mi za swiecznik na dlugie swiece... Mam nadzieje, ze sie uda i nabiore zdecydowanie wiecej energi i ochoty do decoupage.
Potrzebuje mocnego kopa... Pogoda mnie przytlacza!!! Mala iskierka w glowie sie zapala jak pomysle o Zimie, sniegu, Bozym Narodzeniu...
Moja kolekcja salonowa jest juz prawie wykonczona... oto i ona:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz