Sobotnie popoludnie znowu zaowocowalo nowymi wyrobami:D
W zwiazku, ze planowalam isc wiczorem do Olenki zrobilam cos z myla o niej- wieszaczek z jej imieniem... a jak sie dzis dowiedzialam tak sie jej spodobal, ze poszla sie z nim kapac i cala noc z nim spala;)
uwielbiam robic prezenty... tym bardziej gdy osoba obdarowana jest zadowolona:D a oto wieszaczek(podobny do pierwszego, ktory zrobilam, tylko tym razem z imieniem:
Pozniej postanowilam ozdobic(ostatnie juz) pudeleczko, ktore zamowilam z Polski... postanowilam nie zamawiac nic do maja... a jak polece na urlop to zrobie sobie zapas na caly rok;)
Oto one:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz