Nie bylo mnie tu dawno.
Ze niby jest lato??? Deszcz pada, temperatura nie przekracza 15 stopni celcjusza.
Fascynacja Polska na sie juz skonczyla..Wiec wlasnie siedze i kibicuje Niemcom. Jak sie okazalo wpadl mi jeden nieoczekiwany urlop, od 2 sieronia do 6 sierpnia w koncu odwiedze babcie... po 7 latach;/ nie moge sie doczekac... jedno z piekniejszych malenkich miasteczek jakie znam... Gluckstadt... zreszta sama nazwa mowi za siebie- Miasto szczescia:)
A teraz buteleczka urodzinowa Estery... w zwiazku, ze ona jest szalona butelka tez taka miala byc:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz